Herbatoholicy
Re: Herbatoholicy
Herbata sypana Chelton. Dostałam taką w puszce. Ta ma kawałki truskawki, papai, płatków róży, marakui. Cudowny zapach i smak. Są jeszcze inne mieszanki, nabrałam ochoty na taką w puszce z bratkami bo ma mango a mango uwielbiam.
- Załączniki
-
- dad0cbc5d4897b755760c5eb3ef4c241.jpg (35.47 KiB) Przejrzano 2272 razy
W życiu kobiety następuje taka chwila kiedy musi określić swój wiek i się tego trzymać. Maria Czubaszek
Re: Herbatoholicy
No ja uwielbiam herbate. Zazwyczaj pije zieloną, ale testuje ostatnio przeróżne inne dziwne herbaty. Musze przyznać, że działają lepiej niż kawa. Poza tym kawa jest bardzo szkodliwa, a herbata to naturalne rośliny.
Re: Herbatoholicy
Elie pisze:zobacz cytowaną wiadomość
No ja uwielbiam herbate. Zazwyczaj pije zieloną, ale testuje ostatnio przeróżne inne dziwne herbaty. Musze przyznać, że działają lepiej niż kawa. Poza tym kawa jest bardzo szkodliwa, a herbata to naturalne rośliny.
1. nieprawda
2. co to są rośliny nienaturalne i czemu jest to kawa?

- Axis mundi
- Posty: 781
- Rejestracja: 21 lip 2016, 14:19
- Lokalizacja: na osi świata
Re: Herbatoholicy
Elie pisze:zobacz cytowaną wiadomość
Poza tym kawa jest bardzo szkodliwa, a herbata to naturalne rośliny.
O matko

Ostatnio zmieniony 12 paź 2017, 13:37 przez Axis mundi, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Herbatoholicy
Może chodzi o kawę rozpuszczalną, taką mieszankę z dodatkami w proszku, cukru, śmietankami, mleczkami.
To jest sztuczne, szkodliwe i Elie ma rację.
To jest sztuczne, szkodliwe i Elie ma rację.

W życiu kobiety następuje taka chwila kiedy musi określić swój wiek i się tego trzymać. Maria Czubaszek
- Axis mundi
- Posty: 781
- Rejestracja: 21 lip 2016, 14:19
- Lokalizacja: na osi świata
Re: Herbatoholicy
Franka pisze:zobacz cytowaną wiadomość
Może chodzi o kawę rozpuszczalną, taką mieszankę z dodatkami w proszku, cukru, śmietankami, mleczkami.
To jest sztuczne, szkodliwe i Elie ma rację.
Przypuszczam, że wątpię

To na tej zasadzie można powiedzieć, że nie ma racji, bo herbaty Liptona w butelkach (a w USA uważa się to za herbatę właśnie) są "sztuczne i szkodliwe".
Pomijam już kwestię, że technologia produkcji kawy rozpuszczalnej jest taka, że produkuje się ją z normalnego ziarna kawowca, które się mieli i zaparza, a następnie odparowuje metodą liofilizacji lub suszenia rozpryskowego. Nie powoduje to, że kawa staje się "bardzo szkodliwa" (a nawet zwyczajnie szkodliwa), tylko traci na aromacie ponieważ suszenie wymaga wysokiej temperatury.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2017, 15:58 przez Axis mundi, łącznie zmieniany 3 razy.

- Kumiho
- Posty: 3495
- Rejestracja: 08 lip 2016, 22:36
- Ranga alternatywna: Zła Kobieta
- Lokalizacja: Poznań
Re: Herbatoholicy
Axis mundi pisze:zobacz cytowaną wiadomośćFranka pisze:zobacz cytowaną wiadomość
Może chodzi o kawę rozpuszczalną, taką mieszankę z dodatkami w proszku, cukru, śmietankami, mleczkami.
To jest sztuczne, szkodliwe i Elie ma rację.
Przypuszczam, że wątpię![]()
To na tej zasadzie można powiedzieć, że nie ma racji, bo herbaty Liptona w butelkach (a w USA uważa się to za herbatę właśnie) są "sztuczne i szkodliwe".
Pomijam już kwestię, że technologia produkcji kawy rozpuszczalnej jest taka, że produkuje się ją z normalnego ziarna kawowca, które się mieli i zaparza, a następnie odparowuje metodą liofilizacji lub suszenia rozpryskowego. Nie powoduje to, że kawa staje się szkodliwa, tylko traci na aromacie.
Jeżu, te słodzone herbatopodobne napoje czasem można spotkać podgrzane w automatach jako „herbata”... przypomniałaś mi moja traumę z pierwszego roku studiów, kiedy przypadkiem sobie coś takiego kupiłam

Re: Herbatoholicy
Axis mundi pisze:zobacz cytowaną wiadomośćFranka pisze:zobacz cytowaną wiadomość
Może chodzi o kawę rozpuszczalną, taką mieszankę z dodatkami w proszku, cukru, śmietankami, mleczkami.
To jest sztuczne, szkodliwe i Elie ma rację.
Przypuszczam, że wątpię![]()
To na tej zasadzie można powiedzieć, że nie ma racji, bo herbaty Liptona w butelkach (a w USA uważa się to za herbatę właśnie) są "sztuczne i szkodliwe".
Pomijam już kwestię, że technologia produkcji kawy rozpuszczalnej jest taka, że produkuje się ją z normalnego ziarna kawowca, które się mieli i zaparza, a następnie odparowuje metodą liofilizacji lub suszenia rozpryskowego. Nie powoduje to, że kawa staje się "bardzo szkodliwa" (a nawet zwyczajnie szkodliwa), tylko traci na aromacie ponieważ suszenie wymaga wysokiej temperatury.
Chodziło mi o takie gotowe mieszanki kawy rozpuszczalnej z cukrem, słodzikiem, mlekiem w proszku. Są takie w saszetkach. A te dodatki są szkodliwe.
Dla niektórych osób jest to kawa. Być może autorka wypowiedzi taką 'kawę' miała n myśli.
W życiu kobiety następuje taka chwila kiedy musi określić swój wiek i się tego trzymać. Maria Czubaszek
- Axis mundi
- Posty: 781
- Rejestracja: 21 lip 2016, 14:19
- Lokalizacja: na osi świata
Re: Herbatoholicy
Starajmy się jednak nie przekraczać pewnego poziomu absurdu
Franka, uwielbiam się z tobą przekomarzać. Nie przeszkadza ci to, prawda?

Franka, uwielbiam się z tobą przekomarzać. Nie przeszkadza ci to, prawda?
Ostatnio zmieniony 13 paź 2017, 13:15 przez Axis mundi, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Herbatoholicy
Axis mundi pisze:zobacz cytowaną wiadomość
Starajmy się jednak nie przekraczać pewnego poziomu absurdu![]()
Franka, uwielbiam się z tobą przekomarzać. Nie przeszkadza ci to, prawda?
Nie szkodzi.

A co powiesz o zawartości ochratoksyny A i braku antyoksydantów w kawie rozpuszczalnej?
W życiu kobiety następuje taka chwila kiedy musi określić swój wiek i się tego trzymać. Maria Czubaszek
- Axis mundi
- Posty: 781
- Rejestracja: 21 lip 2016, 14:19
- Lokalizacja: na osi świata
Re: Herbatoholicy
Franka pisze:A co powiesz o zawartości ochratoksyny A i braku antyoksydantów w kawie rozpuszczalnej?
Że to po pierwsze stare badania, sprzed ładnych kilku lat i na ich podstawie tę część kaw przekraczających normy wycofano ze sprzedażny, więc rynek zareagował prawidłowo, a czy wrócił do olewania konsumentów mogłyby wykazać dopiero badania zlecane na bieżąco. Po drugie, że równie dobrze mogą być w zdrowym, razowym pieczywie, albo w orzechach, polecanych przez dietetyków, jako megazdrowe źródło kwasów tłuszczowych. Po trzecie, że kawa rozpuszczalna, to przecież nie lekarstwo, ani superfood, tylko używka, dlaczego mielibyśmy oczekiwać, od niej właściwości leczniczych. A po czwarte, że kawa rozpuszczalna to nie jest coś, o czym chcę dyskutować, podobnie, jak o starbaksowych wymysłach które ze smakiem kawy nie mają wiele wspólnego, bo chociaż nie jest trucizną, to jej po prostu nie piję...

Ostatnio zmieniony 14 paź 2017, 13:33 przez Axis mundi, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Herbatoholicy
Ja jestem fanką prawie wszystkich herbat
Najbardziej smakują mi zielone i czarne z dodatkiem egzotycznych owoców (mango, ananas, papaja, kokos itp). Na drugim miejscu są czerwone herbaty. Staram się nie kupować tych pakowanych w torebkach czy granulowanych (o zgrozo!), tylko jednak wybierać te liściaste, w których mniej więcej widzę, co może być
- Axis mundi
- Posty: 781
- Rejestracja: 21 lip 2016, 14:19
- Lokalizacja: na osi świata
Re: Herbatoholicy
Chłop z braku cytryn chciał kupić limonkę do herbaty, ale nie zauważył, że wziął ze skrzynki w markecie niedojrzałą, jeszcze trochę zielonkawą mandarynkę. Okazało się to dopiero po jej rozkrojeniu (zapach). Z braku laku włożyłam plaster do herbaty. O kurczę! Jakie to fajne
Chyba dojrzałam do spróbowania zimowych wynalazków z dzisiejszej TV śniadaniowej: herbata Assam, plaster pomarańczy z wbitymi goździkami, trochę kardamonu i imbiru + laska cynamonu (w takiej formie jest wielorazowa).

Ostatnio zmieniony 13 gru 2017, 21:48 przez Axis mundi, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Herbatoholicy
Axis mundi pisze:zobacz cytowaną wiadomość
Chłop z braku cytryn chciał kupić limonkę do herbaty, ale nie zauważył, że wziął ze skrzynki w markecie niedojrzałą, jeszcze trochę zielonkawą mandarynkę. Okazało się to dopiero po jej rozkrojeniu (zapach). Z braku laku włożyłam plaster do herbaty. O kurczę! Jakie to fajneChyba dojrzałam do spróbowania zimowych wynalazków z dzisiejszej TV śniadaniowej: herbata Assam, plaster pomarańczy z wbitymi goździkami, trochę kardamonu i imbiru + laska cynamonu (w takiej formie jest wielorazowa).
Kocham takie herbatki <3 pamiętam że piłam jeszcze kiedyś taka zimowa herbatę z konfiturą gruszkowa i to też była miazga!
Re: Herbatoholicy
Ja też uwielbiam te wszystkie zimowe wariacje na temat herbaty (dobrą kawą też nie pogardzę, ale jednak herbata wygrywa) 
Jedyne co mi czasami w nich przeszkadza, to zbyt duża ilość kardamonu. Ale anyż, goździki, pomarańcze, mandarynki, jabłka, cytryny, cynamon, miód, maliny, pigwa i wszystkie tego typu składniki są jak najbardziej mile widziane
Już mam ochotę na takie rozgrzewające kombinacje!!

Jedyne co mi czasami w nich przeszkadza, to zbyt duża ilość kardamonu. Ale anyż, goździki, pomarańcze, mandarynki, jabłka, cytryny, cynamon, miód, maliny, pigwa i wszystkie tego typu składniki są jak najbardziej mile widziane

Już mam ochotę na takie rozgrzewające kombinacje!!

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość