amelj pisze:zobacz cytowaną wiadomośćFranka pisze:zobacz cytowaną wiadomośćPierniczków nigdy dość.
Ale te można uratować jeszcze raz wycinając z nich ostrą foremką czy nożem jakieś bardziej foremne kształty, nawet kółeczka, kwadraty. trójkąty. A po polukrowaniu nie będzie widać.
Ja bym nie zmieniała kształtów. W nich cały urok

Czytam komentarze pod zdj
dezet_arkDekoracja z czerwonej jarzebiny dopełnia dramaturgii sytuacji... 
ten wymiata
Nie, nie będę poprawiać, niech zostaną nazgulami.
Komentarz o jarzębinie dodał mój były szef. Należy nadmienić, że nie należy sugerować się moimi wypiekami, w pracy szło mi trochę lepiej
Antonett pisze:zobacz cytowaną wiadomośćFranka pisze:zobacz cytowaną wiadomośćPierniczków nigdy dość.
Ale te można uratować jeszcze raz wycinając z nich ostrą foremką czy nożem jakieś bardziej foremne kształty, nawet kółeczka, kwadraty. trójkąty. A po polukrowaniu nie będzie widać.
One podczas pieczenia się tak rozjechały?
Jak pisałam na insta, nie mogę teraz zdradzić takich tajników. Zapraszam na spotkanie autorskie, będą autografy, a za rok być może, jak uzbierasz odpowiednią porcję naklejek, dostaniesz moją księgę z przepisami gratis.